Kto by pomyślał, że okropny dzień i beznadziejny humor może przynieść wenę, hmm?
Dziękuję, że zerkacie na mojego bloga, to jednak daje dużą motywację.
Zapraszam na jak zwykle krótki rozdział - IV.
____________________________________________________
Przyszedłem. Dzisiaj mogę tylko
złożyć bukiet białych róż. Jesteś tam gdzieś, prawda? Chcę, abyś o mnie
zapomniał. Żyjmy tak jak kiedyś, w niewiedzy.
Powiedz mi, dlaczego płaczę? To
tylko bezsensowne, nic nieznaczące emocje. Powiedz mi, dlaczego nie potrafię
przestać? Moja dusza cały czas żałośnie skomli, poszukując oparcia w tym, czego
tak naprawdę jeszcze nie odnalazła. Proszę, wysłuchaj wszystkiego tego, co mam
ci do opowiedzenia…
*
* *
-Zbudź się ma uśpiona duszo,
usłysz mnie, pana swego. Znajdź ostatnie tchnienie przeznaczenia, osiadłe w mym
sercu. Spójrz intensywnym wzrokiem na ten świat. Co widzisz? Tak, to me
wzburzone wnętrze i emocje, które rozchodzą się po całym ciele. Wróćmy tam,
gdzie się spotkaliśmy. Powróćcie wspomnienia, przypomnijcie o rozstaniu. Niech
wykona się zakazana ofiara…
*
* *
-Mamo, mamo! Dlaczego tatuś z nami nie idzie? –na zmęczoną kobietę
spojrzał pytająco mały chłopiec.
-Kochanie, przecież
wiesz, że tatuś ma bardzo dużo pracy i nie może przyjść na twoje przedstawienie
–kobieta pogłaskała malca po głowie. –Nie martw się, jak wrócimy, wszystko mu
opowiesz, dobrze? –uszczęśliwiony maluch pobiegł za kurtynę lekko potakując.
-Jak się nazywasz? –usłyszał
czarnowłosy.
-Takanashi Yoruko, a
ty? –wykrztusił nieśmiało chłopiec.
-Yaten Sawatara. Zostańmy
kolegami! –zawołał blondyn wyciągając z promiennym uśmiechem rękę.
-Dobrze! –powiedział
zdziwiony, ale szczęśliwy Yoru, ściskając rękę towarzysza.
*
* *
Wróciłem do domu. Nadal tu
jesteś. Mdlący zapach papierosów- nienawidzę go. Idiota. Dlaczego to robisz?
Dlaczego nadal jesteś tym samym egoistą sprzed lat?! Wiesz, czasami czuję się
samotny, tak cholernie samotny! Przez ciebie znowu łzy cisną się do mych oczu. Nienawidzę
ciebie, nienawidzę wracać do domu. Nie rozumiem tego! Nie rozumiem ciebie! Żal,
czy bezsensowny smutek? Nie wiem już nic…
*
* *
-W momencie, kiedy noc spowije
miasto, rozpoczniemy działanie. Nikt was nie może zobaczyć –powiedziała
kobieta, opierając się łokciem o blat stołu.
-Jesteś tego pewna, droga Selene? Nie jestem do końca
przekonana, czy to dobry ruch –powiedziała blondynka z ironią w głosie.
-Kończy się nam czas, GBB najprawdopodobniej już zaczęło
działać. Mamy inne wyjście? –spytała retorycznie gasząc papierosa.
-Nie wnikam co ty o tym sądzisz, spójrz ogólnie na sytuacje.
Raczej ich już nie przejmiemy, może lepiej, żeby zginęli? Szkoda naszej fatygi
–odpowiedziała znudzona kobieta wychodząc z pomieszczenia.
-Arogancka z ciebie łajza.
„Znamienite czarne oczy,
W eminentnej swojej sile,
Wykonują czyn zaborczy,
Przywołując wsporne chwile”
Trochę to pogmatwane ale bardzo fajne! Hmm.. czekam na więcej! Jestem ciekawa o co w tym wszystkim chodzi xd weny!! Hawaiting! ^_^
OdpowiedzUsuńCzekam na kolejny rozdział. Tak mnie zainteresowało twoje opowiadanie, że przeczytałam wszystko podczas śniadania :D.
OdpowiedzUsuńZaczynam rozumieć to opowiadanie. Najpierw myślałam, że ten kto umarł to jego brat, albo ojciec, teraz już wiem, że przyjaciel. :) Naprawdę lubię sposób jakim piszesz, Strasznie to tajemnicze, ale ma swój urok.
OdpowiedzUsuńŻyczę dalszej weny i nie mogę się doczekać następnego rozdziału ;)
Zapraszam również do mnie:
http://thelastofthetears.blogspot.com/
Jak ja Ci zazdroszczę tych opisów, ślicznie^^
OdpowiedzUsuńWszystko fajnie, tylko dlaczego takie krótkie?????
OdpowiedzUsuńKiedy następny rozdział, jak można wiedzieć ? :)
OdpowiedzUsuńszczerze to myśle, że sama ilość rozdziału nadaje tu niejaki klimat.
OdpowiedzUsuńOpisy... o ile można je tak nazwać. Bardziej takie sentencje uczuciowe. są bardzo fajne, tajemnicze, trafiają.
masz bogaty język, używasz takich 'trudnych' słów. To właśnie najbardziej tu lubię: sposób pisania.
czuję się pokrzywdzona, nic nie wiedziałam o rozdziale D:
pozdrawiam
jeju, to takie...ispirujące. Po przeczytaniu tego rozdziłu dostałam taka wenę, że mogłabym napisać chyba z 10 rozdziałów! Piszesz inaczej, niż większość osób na swoich blogach. I to jest świetne. Oryginalność jest najlepsza :)
OdpowiedzUsuńCzekam na ciąg dalszy.
Wiedźma z piekła
http://wzp-dm.blogspot.com/
Ps.: Bardzo fajny szablon, szczególnie ten kot w lewym dolnym rogu wymiata ;)